Donec efficitur, ligula ut lacinia
viverra, lorem lacus.
Ślub za granicą
Mimo że nasze wesele było niekonwencjonalne pod wieloma względami, nigdy nie przyszło nam do głowy, aby go organizować poza granicami naszego kraju. Jednak jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości na ten temat, ten wywiad jest dla was.
Podczas rozmowy z Magdą Piskorek, specjalizującą się w organizacji ślubów za granicą, zapytuję o główne różnice między ceremonią ślubną w Polsce a w innym kraju.
Dlaczego uważasz, Magdo, że warto zorganizować ślub za granicą? Czy jest to ze względu na ucieczkę od większości dalekiej rodziny i znajomych? Czy też dlatego, że w innych krajach są lepsze miejsca na ślub i wesele oraz korzystniejsza pogoda? Czy istnieją jakieś inne powody? Czy rozmawiasz z klientami na ten temat, czy też nie zgłębiasz w ogóle ich motywacji?
Organizacja ślubu za granicą jest zalecana ze względu na różne czynniki. Wielu Parom najważniejsze jest doświadczenie i chęć spędzenia tego dnia w inny sposób niż większość. Tradycyjne wesela nie są dla wszystkich, niektórzy wolą spędzić dzień ślubu tylko we dwoje. Są też Osoby, które nie ufają polskiej pogodzie i marzą o ceremonii plenerowej. Mamy Pary, dla których organizacja ślubu przez nas jest kolejnym w ich życiu, nie chcą już po raz drugi lub trzeci organizować wesela. Są także Pary, które nie mają rodziny lub ich rodziny nie są w zgodzie. Istnieje również wiele Par, które mieszkają za granicą i zdalna koordynacja organizacji ślubu i przyjęcia w Polsce przekracza ich możliwości. Często Pary marzą o egzotycznych podróżach, ale nie mają wystarczających środków finansowych, aby zorganizować zarówno wesele, jak i wymarzoną podróż. Staramy się nie pytać naszych Par o powody wyboru takiej opcji, ponieważ rozumiemy, że są to tematy wrażliwe. Jednak dzięki naszym stałym kontaktom osobistym i telefonicznym, często narzeczeni sami dzielą się z nami, dlaczego właśnie tak się zdecydowali.
Czy organizacja ślubu za granicą jest zazwyczaj tańsza czy droższa niż tradycyjne wesele w kraju? Co wpływa na koszty takiego wydarzenia – rozumiem, że pozycje w budżecie są często zupełnie inne niż przy organizacji wesela w Polsce?
Ceny są bardzo zróżnicowane. Dużo zależy od wyboru miejsca ślubu i związanych z tym formalności. Jednak ślub za granicą zazwyczaj jest tańszy niż tradycyjny ślub w Polsce z weselem. Obecnie jestem w trakcie przygotowań do ślubu i czasami obliczam, ile długich i luksusowych wakacji ze ślubem na tropikalnej plaży mogłabym mieć za tę samą kwotę, którą płacę za przyjęcie w kraju. Jeśli chodzi o ślub za granicą, to lista rzeczy do zrobienia jest podobna, pomimo pozorów. Formalności, które leżą po stronie Pary, są praktycznie identyczne jak przy ślubie w Polsce, czasami jedynie trzeba udać się dodatkowo do Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub odpowiedniej Ambasady. Oczywiście potrzebne są stroje ślubne (choć ten wydatek nie jest tak duży jak w Polsce – mieliśmy Pary, które brały ślub w strojach kąpielowych). Muszą być obrączki, kwiaty, fryzura, makijaż, tort oraz usługi fotograficzno-wideo. Jeśli Para jedzie sama, to dla nich organizujemy romantyczną kolację, ale jeśli Młodzi zabierają ze sobą najbliższych, odbywa się normalne przyjęcie weselne z lokalnymi trunkami i potrawami, są tańce, śpiewy, aż do rana. Dodatkowo są różnego rodzaju wycieczki i atrakcje, na przykład sporty wodne.
W jakich państwach jest najłatwiej zorganizować ślub na podstawie własnych doświadczeń, a w których trudniej? Czy może znasz jakieś interesujące fakty na temat biurokracji lub wręcz przykłady urzędników idących na kompromis?
Najprostsza procedura, być może we Włoszech (z powodu podpisanej Konwencji Wiedeńskiej) oraz na Mauritiusie, nie wymaga dodatkowych wizyt w MSZ lub Ambasadzie. W innych przypadkach konieczne jest odwiedzenie różnych urzędów i placówek dyplomatycznych… Dlatego ważne jest, aby dobrze znać nie tylko dokumenty, ale także kolejność, w jakiej należy zdobywać pieczątki. Czasami należy najpierw udać się do Ministerstwa, a następnie do tłumacza, a czasem jest odwrotnie. W niektórych przypadkach wystarcza potwierdzenie z Ambasady, a w innych trzeba odwiedzić MSZ. Są urzędnicy, którzy nie przyjmują dokumentów z powodu źle zagiętego rogu! Dlatego warto skorzystać z usług firmy, która dobrze zna zwyczaje i wymogi formalne dotyczące ceremonii ślubu w odpowiednim miejscu na ziemi. Wszyscy koordynatorzy Romantic Travel muszą biegle posługiwać się językiem angielskim i znać kulturę tych regionów świata, w których organizowane są śluby. Musimy mieć dobrą znajomość spraw formalnych, ponieważ od tego zależy uznawanie ślubu w Polsce. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w tej branży udało nam się wypracować markę, dzięki której możemy zaoferować o wiele więcej niż przeciętnemu klientowi. Nie raz ratowaliśmy nasze pary z najtrudniejszych sytuacji. Przełożyliśmy godzinę lub dzień ślubu z powodu nagłego ulewnego deszczu, zmieniliśmy charakter ceremonii z dnia na dzień, gdy para zgubiła dokumenty, udało się nam szybko uzyskać paszporty dla pary, gdy ich dokumenty zostały zniszczone w wypadku na drodze do lotniska, nawet zatrzymywaliśmy samolot, na który o mały włos para się nie zdążyła! Było wiele przygód, ale na szczęście udało się wszystko pomyślnie rozwiązać.
Według Ciebie, czy ślub za granicą to propozycja, która jest dobra dla każdego, czy raczej jest to opcja skierowana głównie do specyficznej grupy osób – młodych, znających języki, mających kontakty za granicą, posiadających doświadczenie w podróżach międzynarodowych?
Ślub za granicą jest z pewnością dla wszystkich. Dla par w każdym wieku (mieliśmy wiele par po 50 lat, nawet takich, które się rozwiodły, ale nigdy się nie rozstały). Dla tych, którzy boją się latać (mamy kierunki, do których można dojechać samochodem). Dla par, które obawiają się skomplikowanych formalności (możemy załatwić wszystko w ich imieniu). Dla par, które chcą tylko „odświeżyć” swoje uczucia (organizujemy również ceremonie odnowienia przysięgi małżeńskiej i podróże poślubne). Dla par, które nie znają obcych języków (w większości miejsc mamy polskich koordynatorów, którzy pomogą w zorganizowaniu tego wyjątkowego dnia na miejscu). Oczywiście, przykładowe oferty mają swoją ustaloną formę, ale zawsze wszystko modyfikujemy zgodnie z oczekiwaniami pary. Drony, transmisje online dla rodziny, wspólne nurkowanie w dniu ślubu, przyjazd na miejsce ceremonii na koniach, obrączki w muszeli, koszyczki dla dzieci z kwiatami… wszystko jest możliwe!
Uważam, że jest stosunkowo łatwo przekonać parę do zawarcia małżeństwa za granicą. Plaża na Bali lub nawet bliższe miejsca, takie jak Grecja lub Hiszpania, są inspirujące, ale co z rodzicami lub dziadkami? Jak im to powiedzieć i wytłumaczyć, że to dobry pomysł?
Para, jeśli na to stać, może zaprosić na ślub wszystkich swoich bliskich. Aby zredukować koszty, można im zapewnić pobyt trwający 3-4 dni, a samemu zostać trochę dłużej. Obecnie Pary coraz częściej korzystają z transmisji online ze swojego ślubu, aby rodzina mogła na bieżąco śledzić ceremonię i składać gratulacje. Zdarzają się też Pary, które po prostu wysyłają zaproszenia swoim najbliższym, ale na ślub na Bali czy na Hawajach. Czasami Goście samodzielnie opłacają sobie podróż, aby towarzyszyć Młodym w tym wyjątkowym dniu. Najczęściej jednak narzeczeni jadą sami (czasem w tajemnicy przed rodziną!), a po powrocie organizują spotkanie dla najbliższych, na którym prezentują zdjęcia i filmy z podróży. Zdarza się również, że Para organizuje jeden ślub za granicą (zwykle cywilny) i potem drugi w Polsce (kościelny). Niektóre śluby są symboliczne i nie mają znaczenia prawnego, ale stanowią piękną pamiątkę na całe życie.
Jak długo pracujecie w organizacji ślubów zagranicznych? Ile już zrealizowaliście ślubów i czym się wyróżniacie na tle konkurencji?
Jako biuro podróży działamy od 1992 roku i w tym roku będziemy obchodzić 25 lat naszej działalności. Od wielu lat organizujemy również śluby i byliśmy pierwszą firmą w Polsce, która zająła się tym rodzajem wyjazdów za granicę. Na początku nie traktowaliśmy ślubów za granicą jako głównej działalności, ale z czasem okazało się, że jest to bardzo przyjemna i wdzięczna praca, zwłaszcza że śluby stawały się coraz bardziej popularne w Polsce. Naszym „pierwszym razem” był ślub na Hawajach, który zapoczątkował naszą działalność w tym obszarze. Trudno jest określić liczbę zrealizowanych ślubów, ale możemy podzielić się setkami anegdot dotyczących naszych Par. Naszą główną zaletą jest dogłębna znajomość branży turystycznej i ponad ćwierćwieczne doświadczenie. Jako touroperator mamy wszystkie niezbędne zezwolenia do organizowania zarówno ślubów, jak i całych wyjazdów. Posiadamy własne bazy hotelowe, wycieczkowe, lotnicze, a także ubezpieczenia – wszystko w jednym miejscu!
Jak wygląda u was organizacja ślubu za granicą? Ile osób jest zaangażowanych i jak to się odbywa? Czy dużo podróżujecie? Robicie dużo telefonów? Co załatwiacie za biurkiem, a ile pracy wykonujecie bezpośrednio na miejscu?
Koordynatorzy w Polsce i za granicą zajmują się pełną organizacją ślubów, począwszy od początku do końca. Staramy się osobiście odwiedzać wszystkie miejsca, które proponujemy naszym parom, aby sprawdzić standardy oferowane przez hotele lub inne obiekty, w których planujemy śluby. Chcemy również poznać miejscową kulturę i atrakcje, aby móc zaproponować parom najlepsze możliwości. Często nasze pary również dzielą się z nami cennymi wskazówkami. Nasza praca biurowa skupia się głównie na kontakcie z klientami oraz śledzeniu często zmieniających się cen i formalności. Przygotowujemy nasze oferty w biurze oraz utrzymujemy kontakt z osobami na całym świecie. Często wychodzimy poza biurko, spotykamy się z przedstawicielami hoteli i usługodawcami, musimy odwiedzać urzędy, ambasady oraz spotykać się z tłumaczami.
Czy ślub odbywa się w języku polskim czy w innym języku, czy uczestniczy w tym tłumacz?
Ceremonia zawsze odbywa się w języku urzędowym kraju, w którym jest ona przeprowadzana. Czasami jednak urzędnicy pozwalają złożyć przysięgę w języku, który sami rozumieją (najczęściej angielski). Poza tym można po przysiędze oficjalnej, złożyć swoją, już po polsku. Istnieje możliwość wynajęcia tłumacza na dzień ślubu, często tłumacza oferujemy w standardzie.